Webboard

Pełna wersja: Ciekawostki, humor i porównania - wątek zbiorczy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dziesięć najdziwniejszych problemów

1. Klient: Moja podkładka do myszy nie jest podłączona Doradca: Nie jestem pewien, czy rozumiem. Pańska podkładka nie powinna mieć żadnych kabli. Klient: To skąd w takim razie będzie wiedziała, gdzie jest moja mysz. Czy to jest bezprzewodowe??

2. Doradca: Proszę nacisnąć dowolny klawisz, by kontynuować. Klient: Nie mogę znaleźć "Dowolnego klawisza"

3. Klient: Na komputerze wyskakują mi nieprzyzwoite pop-upy. Nie chcę, żeby moja żona myślała, że to ja. Doradca: Usunę je dla pana. Klient: A jak będę mógł je odzyskać, kiedy mojej żony nie będzie w domu?

4. Klientka: Poznałam mężczyznę przez internet. Możecie dać mi jego numer?

5. Doradca: Ma pan oprogramowanie szpiegujące w komputerze. To jest przyczyną problemów. Klient: Szpiegujące? Widzą przez monitor, jak się ubieram??

6. Klient: Jak mogę zmienić kanał w monitorze? Doradca: Pański monitor, w przeciwieństwie do telewizora, nie ma programów. Klient: Ale wczoraj oglądałem kanał internetowy!

7. Doradca: Czy może pan kliknąć na "Mój komputer?". Klient: Ale ja nie mam pańskiego komputera, tylko swój własny.

8. Klient: Mój czternastoletni syn założył hasło na komputerze i nie mogę się do niego dostać. Doradca: I co, zapomniał hasła? Klient: Nie, ale nie chce mi powiedzieć, bo wcześniej dałem mu karę.

9. Klient: Straciłem moją pracę. Doradca: Zobaczmy w jaki sposób możemy odzyskać pliki. Klient: Nie zrozumieliśmy się. Straciłem pracę i chcę się podłączyć do internetu, żeby znaleźć nową.

10. Klient: Internet mi nie działa. Doradca: Jakiego modemu pan używa, czy wszystko jest podłączone? Klient: Nie. Jeszcze nie wyjąłem komputera i modemu z pudełek!
Uczeń zawieszony za używanie PHP

Topeka, KS - Brett Tyson został zawieszony po tym, jak nauczyciele dowiedzieli się, że mógł on używać PHP

- Nauczyciel podsłyszał go jak mówił, że używał PHP. W ramach naszej zasady “Zero Tolerancji dla używania narkotyków” został on natychmiast zawieszony - powiedział dyrektor Clyde Thurlow - Nie wiemy dokładnie co to jest PHP, podejrzewamy, że jest to pochodna PCP albo nowy tzw. “designer drug” (syntetyczny narkotyk na zamówienie) jak GHB. Rodzice są przerażeni odkryciem nowego niebezpieczeństwa w szkole, do której uczęszczają ich dzieci i domagają się od niej zrobienia czegoś z tym problemem.

- Słyszeliśmy, że dowiedział się on o PHP w szkole z sieci. W szkole może nawet działać zorganizowana siatka rozprowadzająca PHP - powiedział zirytowany ojciec Carol Blessing. - Szkoła powinna uczyć nasze dzieci czytać i pisać, a nie o niebezpiecznych narkotykach jak PHP.

W odpowiedzi na żądania rodziców szkoła przekonfigurowała sieciowy serwer dostępowy tak, aby blokował on dostęp do wszystkich stron wspominających o PHP. Dyrekcja twierdzi, że powstrzyma to innych uczniów przed podzieleniem losu Bretta Tysona. Przeszukano także szafki oraz sprowadzono psa wykrywającego narkotyki. Z wywiadów z uczniami wynika, że używanie PHP jest szeroko wśród nich rozpowszechnione, a szczególnie popularne wśród jajogłowych aspołeczniaków.

Brett Tyson powiedział w wywiadzie dla BBspot.com: - Kompletnie nie wiem co tu się, kurde, dzieje, ale to zawieszenie daje mi więcej czasu na gre w Quake. Hahaha!
PHP jest skryptowym językiem programowania serwisów internetowych, co brzmi bardzo niebezpiecznie, prawda?. Wielu użytkowników zaczynało od Perla, ale przerzuciło się na bardziej potężny PHP. Więcej informacji jak rozpoznać czy Twoje dziecko używa PHP znajdziesz na stronie http://www.php.net.

zstarship.us
Wypadek przy pracy

[Obrazek: 46_1196537402.jpg]

LidiaBorys87

Jasio i Małgosia umawiają się na randkę.
Małgosia psika się perfumami itp.
Spotykają się i:
Gadają, gadają.....
-Jasio czujesz?
-Nie
Gadają, gadają.....
-Jasio czujesz?
-Nie
Gadają, gadają.....
Ktoś wywozi gnojówkę.
-Jasio czujesz?
-Tak
-To ode mnie?


Chodzi jeż dookoła beczki, chodzi i chodzi.
W końcu wkurzył się i krzyczy:
- Kiedy ten płot się skończy!
Żart feministyczny

Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z moją kobietą o tym i o
tamtym, dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji - o wyborze
między życiem i śmiercią. Powiedziałem wtedy:

"Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek
urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi
znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń, które
trzymają mnie przy życiu ".

A ona wstała, wyłączyła telewizor i peceta, a butelkę z piwem wystawiła
za drzwi...
Buda dla psa

[Obrazek: 57_1195765879.jpg]
Kubuś Puchatek powinien się leczyć

Świat mieszkanców Stumilowego Lasu to siedlisko zaburzen psychicznych i psychospołecznych. Pod lupę wzięli je kanadyjscy psychologowie, o czym informuje serwis BBC. W piśmie Canadian Medical Association Journal opublikowano badania psychologii bohaterów książek A.A. Milne'a, umieszczonych w beztroskim z pozoru świecie. Autorzy raportu uznali, że każda z tych postaci wymaga troskliwej opieki psychologa lub psychiatry.

Lekarze uważają, ze na Kubusia Puchatka, misia o bardzo małym rozumku, niekorzystnie wpływa powtarzające się wciąż wleczenie po schodach głowa do dołu przez ciągnącego go za nogę opiekuna - Krzysia. Najprawdopodobniej dlatego Kubuś ma takie trudności z nauka. Uczeni określili to jako "zespól bitego misia". Dodatkowo psychologowie podejrzewają Puchatka o zespól ADHD (nadpobudliwość psychoruchowa z zaburzeniami koncentracji uwagi, charakteryzująca sie m.in. problemami z utrzymywaniem uwagi, impulsywnością i nadaktywnościa). Jego pociąg do miodu i nieustanne sprawdzanie zapasów w spiżarni określają z kolei jako nerwice natręctw.

Uczeni sugerują, ze Prosiaczek cierpi na przewlekłe stany lękowe i że od traumy, doświadczanej szczególnie na myśl o polowaniu na Hohonie, uwolnić go może jedynie silny środek przeciwlękowy. Również odpowiednio dobrane leki mogłyby częściowo złagodzić chroniczne stany depresyjne Kłapouchego czy pociąg Tygryska do ryzyka. Lekarze sugerują, że pozostałe postaci wymagają nie tyle leczenia farmakologicznego, co raczej pomocy terapeuty i odpowiednich modeli ról życiowych. Psychologowie nie postawili dokładnej diagnozy jedynie w przypadku Krzysia. Podkreślają jednak, że brak dostatecznej i pełnej opieki ze strony rodziców odbija się na jego samopoczuciu, każąc mu spędzać całe godziny na rozmowach ze zwierzątkami

Miś Uszatek także jest zabójczy dla psychiki dziecka!

Ktoś mógłby spytać zdumiony: jakież niebezpieczeństwo może nieść tak przesympatyczna dobranocka? Zamierzam wykazać, że zawiera ona elementy szkodliwe dla młodej psychiki, kodujące w niej szereg niewłaściwych zachowań właśnie przy użyciu bezkrytycznie przyjmowanych przez dzieci symboli. W swojej analizie pominę oczywisty już fakt, że Miś Uszatek nie odmawia paciorka przed udaniem się na spoczynek. Z całego wszakże mojego doświadczenia z tym mocno pod względem wartości podejrzanym jegomościem wynika, iż nigdy nie przystąpił do komunii świętej, ba, nie przekroczył progu kościoła nawet w celach turystycznych. Czy w naszym kraju, ktoś taki może być traktowany jako wzór dla dzieci ? Odpowiedź jest chyba oczywista.

Prosiaczek - to z kolei uosobienie obżarstwa, zarówno pod względem fizycznym (otyłość) jak i psychicznym (chroniczne uzależnienie od jedzenia): każde jego pojawienie się oznacza, że będzie mowa o ciasteczkach cioci Chrum-Chrum. I tu rodzi się pytanie - dlaczego Prosiaczek mieszka z ciocią ? Czemu nie z mamą i tatą, pozostającymi w uświęconym związku małżeńskim ? Czy nie jest to działanie zmierzające do podkopania tradycyjnego modelu rodziny ? Czy nie chodzi tu o to aby w umyśle malucha zakodować, że układ mama tata i dzieci gromada może z powodzeniem zostać zastąpiony związkiem opartym tylko i wyłącznie na hedonistycznym konsumpcjoniźmie - w tym przypadku konsumpcji ciasteczek przez Prosiaczka, który w dodatku z licznych grzechów, jakie co chwile popełnia, także nigdy się nie wyspowiadał.

Jeżeli ktoś jeszcze w antywartości Misia Uszatka wątpi, to przyjrzyjmy się króliczkom: dwójce młodych mężczyzn mieszkających nadal z mamą, zamiast jak Pan Bóg nakazał założyć rodziny. To przecież jedna wielka apoteoza geyostwa, a przynajmniej modeli życia singli! Wszyscy bowiem wiemy co króliki potrafią robić najlepiej - w pogańskich cywilizacjach są one symbolem płodności, czyli innymi słowami rozpasanej seksualności. Po prostu zgroza ! W dodatku znowu mamy do czynienia z rodziną niepełną. I nie dajmy się nabrać na miłe gesty, polegające na przepuszczaniu starszych przy wejściu do autobusu - są one zapewne elementem "drugiej twarzy": maski zakładanej po to aby zyskać powszechną akceptację a nawet sympatię otoczenia.

Wracając na chwilę do samego Misia Uszatka - ten także żyje w rodzinie niepełnej - jedyny kontakt z dorosłym przedstawicielem swojego gatunku ma on wtedy, kiedy w jednym z odcinków udaje się do lasu w poszukiwaniu choinki - czyni to rzekomo z powodu zbliżających się Świąt, ale nie dajmy się nabrać na to tłumaczenie. Prawdziwe motywy zostaną szybko odsłonięte. Spotkanie z dorosłym niedźwiedziem zaowocuje wyrwaniem młodego drzewka - czy to nie jest aby kradzież połączona z aktem wandalizmu oraz dewastacją środowiska naturalnego ? I to wszystko pokazane jako wzór do naśladowania ku uciesze oglądającego to malca - tragedia.

Jak zatem wykazałem wszyscy bądź prawie wszyscy główni bohaterowie "Misia Uszatka" żyją w rodzinach niepełnych, odbiegających rażąco od modelu tradycyjnego, za to silnym akcencie na konsumpcjonizm, a ich zachowania są pod wieloma względami niewłaściwe i moralnie wieloznaczne. Antywartości wylewają się z ekranu i zostają zakodowane w młodym umyśle razem z misiami, króliczkami, pieskami oraz apetycznymi prosiaczkami. A potem dziecko dorasta, przestaje chodzić do kościoła, zaczyna czytać Fakty i Mity, zostaje antyklerykałem, a zbawienie jego nieśmiertelnej duszy staje po dużym znakiem zapytania. W dodatku jest przekonane, iż istnieją inne niż tradycyjne modele rodziny. Jak więc widać okultystyczny Harry Potter to przy zagrożeniach wypływających z oglądania "przesympatycznego" Misia Uszatka wręcz pikuś. A co na to nasza ukochana Liga Wszechpolska, jedyna w tym kraju ostoja wartości i normalności ? Milczy, jakby zupełnie nieświadoma czającego się zagrożenia i manipulacji mającej miejsce pod samym ich nosem. Cóż za straszliwe zaniedbanie!

~Ujadający Pieseczek http://www.onet.pl
Studiowanie nie jest złe

[Obrazek: studencka%20prawda.jpg]
Coś dla MazuLuki ;)

[Obrazek: 1_1200075097.jpg]
Pasek klinowy

[Obrazek: 90_1200514212.jpg]
Co jak co, ale kawa musi być!

[Obrazek: 92_1200334341.jpg]
Sposób na złośliwą żonę

Pijany mężczyzna przychodzi do domu, po cichu rozbiera się, na paluszkach przemierza przedpokój, delikatnie otwiera drzwi i nagle na jego głowie ląduje patelnia, a żona zaczyna awanturę. Kilka dni później skruszony facet opowiada o tym kumplowi. Ten kiwa z politowaniem głową i radzi:
- Stary, ja mam na to sposób. Jak zdarzy mi się popić, to już zbliżając się do domu, głośno śpiewam sprośne piosenki. Wchodzę do mieszkania z hukiem, tak, żeby w całym bloku słyszeli, w kuchni na wszelki wypadek tłukę dwa talerze, a potem wpadam do sypialni rycząc: "Żono, przygotuj się! Wrócił Twój król seksu i ma ochotę na bara-bara!"
- I co, i co? - dopytuje się kolega.
- Nic. W takich sytuacjach śpi, jak zabita.
[Obrazek: 1364249139_6wfqzm_600.jpg]
Jasiu pyta tatę:
- Czemu mam tylko dwa guziki przy spodniach a ty masz cztery.
- Bo masz małego orzełka a tata ma dużego.
Na drugi dzień Jasiu idzie z tatą do kościoła.
Idzie ksiądz w takiej czarnej szacie co ma dużo guzików i mówi:
- Ten to dopiero ma orła.


Kłócą się części ciała, która z nich jest ważniejsza i powinna zostać szefem:
- My jesteśmy szefami bo dzięki nam możemy cokolwiek zrobić - mówią ręce.
- My jesteśmy szefami bo my was wszędzie zaniesiemy - mówią nogi.
- Ale tyko dzięki nam wiecie gdzie idziecie - mówią oczy.
- A i tak robicie to tylko dzięki mnie i to ja będę szefem - mówi mózg.
Na to d*pa:
- Możecie się kłócić ale to ja zostanę szefem.
Wszystkie części ciała się roześmiały.
d*pa się wkurzyła i przestała srać.
1 dnia oczy się wykręciły.
2 dnia ręce zaczęły dygotać.
3 dnia nogi nie wytrzymały.
4 dnia mózg się zlasował.
Jaki z tego morał?
Szef zawsze gówno robi!
[Obrazek: muszelka.jpg]



Ciekawostka

[Obrazek: matma.jpg]