Witam! W czasie szukania ciekawych informacji na swoje forum natknęłam się na ten artykuł [poniżej jako cytat]. Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat. Czy sami byście poświęcili własne życie by udowodnić, że Wasz wynalazek działa? Zapraszam do dyskusji.
Cytat:Żeby jeszcze bardziej unaocznić wszystkim, którzy zaczęli szkołę, jak bardzo ważna jest nauka - małe zestawienie. Oto kilka przykładów wynalazców, którzy przypłacili życiem własną nieostrożność. To się zdarza, wiadomo, że człowiek jest tylko człowiekiem, ale mimo wszystko - ostrzegamy.
Na początek Aleksandr Aleksandrowicz Bogdanow, rosyjski człowiek renesansu. W odróżnieniu od polskiego człowieka renesansu (jak mawia Stanisław Tym "polski człowiek renesansu nie zna się kompletnie na niczym"), znał się na wielu rzeczach: fizyce, filozofii, ekonomii, a nawet na pisaniu science fiction. Przede wszystkim chodziła mu po głowie idea transfuzji krwi. Bogdanow bardzo chciał odkryć tajemnicę wiecznego życia i zatrzymania młodości, dlatego eksperymentował. Przeprowadził transfuzję siostrze Lenina, Marii Ulianowej. Próbował także 11 takich zabiegów na sobie, ale w 1928 zmarł od jednego z nich. Przetoczył sobie krew od studenta chorego na gruźlicę i malarię.
William Bullock, bo to kolejny przypadek na naszej liście, to wynalazca maszyny do rotacyjnego drukowania. Dokonał tego odkrycia w 1863 i dzięki niemu całkowicie odmienił się przemysł poligraficzny. William Bullock był bardzo zdolnym człowiekiem - wynalazł także prasę do bawełny i siana, maszynę do sadzenia nasion i tokarkę. Dzięki jego usprawnieniu drukarka mogła działać na ogromnych arkuszach papieru, bez potrzeby podawania ręcznego. Drukowano na niej do 30 tysięcy arkuszy na dobę. Mimo to w 1867 roku doszło do tragicznego wypadku - Bullock kalibrował maszynę i zaplątał się nogą o jeden z pasów. Noga została zmiażdżona, konieczna była amputacja, a sam wynalazca zmarł w tydzień po wypadku.
Trzeci z kolei będzie Otto Lilienthal. Konstruktor szybowców, znany z tego, że jako pierwszy odbył kilka udanych lotów szybowcem. Przez wiele odnosił sukcesy w swojej dziedzinie, ale niestety 9 sierpnia 1896 roku uległ poważnemu wypadkowi i złamał kręgosłup. Zmarł następnego dnia, a umierając miał podobno wypowiedzieć słynne słowa: "Kleine Opfer müssen gebracht werden!" (czyli "Trzeba ponosić małe ofiary!").
Thomas Midgley, amerykański inżynier i wynalazca, zasłynął odkryciem freonu. Ułatwił tym życie wielu pracownikom General Motors, którzy podupadali na zdrowiu przez narażenie na trujące i wybuchowe substancje używane wcześniej. Pan Midgley odkrywał coraz to nowe usprawnienia (w sumie ma na swoim koncie ponad 100 patentów) i nawet gdy w 1940 roku choroba polio przykuła go do łóżka, nie miał w planach łatwego poddania się. Wynalazł (w końcu był wynalazcą) specjalny system lin i bloczków, dzięki któremu mógł samodzielnie z łóżka się podnosić. Niestety ten sam system udusił go pewnego razu, gdy coś się w nim popsuło.
Wreszcie Franz Reichelt zwany latającym krawcem. Człowiek, któremu marzył się lot na czymś w rodzaju parasola skrzyżowanego ze spadochronem. Wierzył w swój pomysł tak bardzo, że ubrany w kostium, który widzicie na zdjęciu powyżej, wybrał się na pierwszy taras widokowy na wieży Eiffle'a i... skoczył. 60 metrów lotu i twardy paryski bruk nie zadziałały kojąco. Reichelt zmarł na miejscu na oczach zgromadzonych widzów. Pierwotnie to nie on miał skakać, ale jedynie manekin ubrany w cały strój.
Pamiętajcie o tych historiach podczas eksperymentów na zajęciach z chemii, czy konstruując coś super-ekstra-odlotowego w swoim własnym zakresie. Odrobina pokory wobec własnych umiejętności przydaje się każdemu...
DarK15 napisał 23.09.2010, 14:26:
Jeśli chcesz umieszczać takie cytaty - nie zakładaj ciągle nowych wątków, tylko pisz w tym. To samo do reszty - ten wątek jest głównie przeznaczony na humor, zagadki, ciekawostki itp.
Jeśli chcesz umieszczać takie cytaty - nie zakładaj ciągle nowych wątków, tylko pisz w tym. To samo do reszty - ten wątek jest głównie przeznaczony na humor, zagadki, ciekawostki itp.
Windows ❼ Forum
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.
Za złudzenia płaci się rzeczywistością...
Tylko głupcy mogą być szczęśliwi - czyż nie warto być głupcem?
Jak Bóg chce komuś dokuczyć odbiera mu rozum.