(02.01.2011, 17:12)Gutaj napisał(a): Co tu gadać o gustach każdy lubi lubelską cytrynówkę!
No a jak!
Ja standardowo u kolegi z dwoma innymi Zwyczajną libację zrobiliśmy
Oczywiście gospodarz nie pił cholera (abstynent -.-) a ja z drugim kolegą się spiliśmy w 3 dupy
Godzina 22 a ja nie wiedziałem jak do toalety dojść. Gospodarz nas poczęstował spaghetti własnej roboty które było dobre w obie strony
bo cytrynówka i spaghetti to kiepskie połączenie :/
Spać poszedłem o 6, a w domu na 14 byłem
Przygotowałem się że zaproszę moi koledzy jakieś dziewczyny ale oczywiście że zrobili to o godzinie 19 dnia 31.12.2010 -,- więc chyba każdy już miał plany... A ja tak się "napaliłem" by być DJ'em