(24.08.2016, 20:24)ViaGames napisał(a): No niby racja, ale jakieś spekulacje są?
Robisz opensours. Jednego dnia przysiądziesz na 10 minut popaczyć na bugi na githubie. Drugiego dnia znajdziesz godzinę którą spędzisz ("zmarnujesz") walcząc z jednym problemem. W weekend przepracujesz 8 godzin, ale już w poniedziałek zaorasz połowę tego bo uznasz że można to zrobić dużo lepiej. Resztę tygodnia nie siądziesz w ogóle przez zajazd w robo/na uczelni. W następny weekend chciałeś znowu posiedzieć ale w sobotę przyjechali goście z daleka, a w niedziele nic ci się nie chciało.
Jak przy tak nieregularnym toku pracy chcesz myśleć o jakimś harmonogramie prac albo terminach milestonów?
Jak robi się taki projekt dorywczo, zwykle daty dowozu jest się pewnym dopiero po zrobieniu czegoś, bo wtedy można decydować "wydam za tydzień, do tego czasu podszlifuję" albo "wydam za godzinę-trzy, jak skończę pisać ogłoszenie o osiągnięciu celu!".
Najwięcej racji mają mówiący "będzie kiedy będzie". :]