Destroy666
- MyBBaktywny
- 421 8 307 3
Pomysł niby ok, ale jak to się ma do rzeczywistości? Przyjdzie jakiś admin http://randomcsforum.xaa.pl, utworzy temat "Nie działa edytor" nawet nie spoglądając na setki innych podobnych już rozwiązanych problemów i znowu będzie trzeba tłumaczyć wszystko od nowa. Z czego pewnie i tak niewiele zapamięta jeśli nie będzie mu na tym zależało.
Zresztą, większość takich tematów ma już bardziej rozpisane rozwiązania. Do niektórych istnieją nawet szczegółowe poradniki. Na przykład wspomniane jQuery wisi od jakiegoś czasu i niemal nikt z tego nie korzysta: https://webboard.pl/thread-36416.html
No i zgadzam się z tym:
Jak myślicie, ile jest osób należących do tej trzeciej grupy? 15% użytkowników to dla mnie 'nieco' wyolbrzymione maksimum. Reszta pewnie wolałaby przeglądać Facebook lub siedzieć na serwerze jakiejś gry zamiast wyczytywania wskazówek i używania głowy do rozwiązania swojego problemu.
A jak ktoś spyta o wyjaśnienie - ok, nie widzę problemu, tej osobie zależy i mogę poświęcić swój czas na głębszą analizę gotowca.
Zresztą, większość takich tematów ma już bardziej rozpisane rozwiązania. Do niektórych istnieją nawet szczegółowe poradniki. Na przykład wspomniane jQuery wisi od jakiegoś czasu i niemal nikt z tego nie korzysta: https://webboard.pl/thread-36416.html
No i zgadzam się z tym:
(21.08.2014, 13:04)SLAVOO napisał(a): Ja myślę, że problem leży głębiej. W samych użytkownikach zakładających wątek.
Dzielą się oni moim zdaniem na kilka grup:
1. Osoby, które mają w nosie jak to działa, chcą gotowca. Ma chodzić i już.
2. Jak pisałem wyżej, patentowane lenie, którym nie chce się użyć wyszukiwarki lub skorzystać choćby z Wiki. Ich też nie interesuje jak to działa (kod który podamy). Ma działać i już.
3. Osoby, które faktycznie chcą zrozumieć kod.
W trzecim przypadku ja bardzo chętnie wytłumaczę co i jak, ale ta osoba musi to wyraźnie napisać, że nie rozumie, chce zrozumieć, nauczyć się itd.
Jak myślicie, ile jest osób należących do tej trzeciej grupy? 15% użytkowników to dla mnie 'nieco' wyolbrzymione maksimum. Reszta pewnie wolałaby przeglądać Facebook lub siedzieć na serwerze jakiejś gry zamiast wyczytywania wskazówek i używania głowy do rozwiązania swojego problemu.
A jak ktoś spyta o wyjaśnienie - ok, nie widzę problemu, tej osobie zależy i mogę poświęcić swój czas na głębszą analizę gotowca.