Witajcie, wszedłem dzisiaj na "peceta", pobrałem sobie grę (dodam, że nie pirat tylko producent udostępnia bo jest FREE) i jak chciałem zainstalować pokazało, że mam tylko 5GB wolnego na dysku. Myślę WTF? o.O otwieram mój komputer i rzeczywiście tylko 5GB, a wczoraj było 50GB. Nie wiem czy to przez grę się zapełnił dysk czy nie, bo przed pobraniem nie patrzyłem ile mam miejsca. Wiem tylko, że przy pobieraniu gry było napisane, że ma 3GB. Gry nie zainstalowałem w końcu, usunąłem pliki, ale 45GB nie wróciło. Pytanie: da się sprawdzić co zapełniło dysk? Była jedynie rano aktualizacja Windowsa, przywracanie systemu też tylko ją pokazuje więc nic innego się raczej nie zainstalowało, a przywracać też chyba nie warto bo to nie wpływa na dokumenty.
edit: zrestartowałem Chrome bo się zawiesiło, patrze w mój komputer i wróciło 50GB <szatański śmiech> czy ktoś może to wytłumaczyć? czary?
edit: zrestartowałem Chrome bo się zawiesiło, patrze w mój komputer i wróciło 50GB <szatański śmiech> czy ktoś może to wytłumaczyć? czary?