Użycie słowa frustrat przez Blue mogło być zbyt dobitne, albo użyte w niewłaściwy sposób.
Niemniej jednak Próbujesz za wszelką cenę narzucić swoje zdanie, podnosząc do naprawdę bardzo wysokich ideałów i kreując nas w świetle oszustów, kombinatorów, wyzyskiwaczy i potworów.
Nazywasz mnie materialistą stwierdzając iż nie rozumiem innych wartości.
Masz czelność negatywnie oceniać społeczność pomimo nie uczestniczenia w niej i praktycznie zerowej wiedzy na jej temat.
Tak. Stosujesz w ten sposób polityke kalego, nie przyznając się do tego.
Zarzucasz mi nie przyjmowanie krytyki i frustracje. Czy w ktorym kolwiek z momentow zachowałem się w sposób nieodpowiedni, czy też cały czas prowadzę konwersację z tobą konfrontując ze sobą nasze różne stanowiska. Przyjęcie krytyki nie koniecznie oznacza pelne zgodzenie sie z nia.
Potępiasz kapitalizm a sam uczestniczysz w nim. Chyba że zamieszkałeś w beczce... Jeżeli tak jest to przepraszam. Rozumiem również iż pracujesz za darmo. Paradoksalnie przyczepiłeś się właśnie akurat do pieniędzy...
Stwierdzasz że forum nie powinno być nośnikiem reklam a sam je tu wykorzystujesz tłumacząc się że to na utrzymanie serwisu i denerwując się przy tym. Oczywiście nie zauważasz w tych reklamach marketingu i kapitalizmu które tak bardzo potępiasz. Aaa... nie zauważasz że reklamodawca Cię wyzyskuje?
Nie zauważasz przy tym również że mój serwis również jakoś musi się utrzymać.
Podnosisz że dokładałeś do forum... Uwierz mi ja również, choć pewnie mi w to nie uwierzysz.
Rozumiem iż masz zdanie w tej kwesti i nie podoba Ci się to. Ok.
Wiele osób w wątku przedstawiło swoje zdania, niemniej jednak tylko Ty używasz argumentów w formie zarzutów które można przedstawić praktycznie każdemu. Twoje argumenty są bardzo ogólne , wyolbrzymione i skrajne.
(19.01.2011, 16:50)DamYan napisał(a): nie traktuję sprawy w kategoriach zarzutu.
A czemu cały czas nam coś zarzucasz?
Nawet nie miałeś odwagi odpowiedzieć na moją prośbę wysłaną poprzez PM odnośnie sprostowania słowa łapówka.
Nie zdziwię się jeżeli skwitujesz mój post frustracją albo tym że szkoda ze mną rozmawiać.