Webboard

Pełna wersja: Naprawa telefonu komórkowego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ostatnio przydarzył mi się taki nieszczęśliwy wypadek, że mój HTC WildFire pokazał mi na wyświetlaczu tylko 3 kolorowe paski, a w prawym dolnym rogu pojawiło się coś w rodzaju rysy/złamania. Diagnoza: walnął mi wyświetlacz przy jakimś upadku zapewne.

Co prawda miałem kaburę i teoretycznie nie powinno się nic stać, ale stało się.

Telefon kupiłem w Erze (teraz T-Mobile) i jest jeszcze na gwarancji. Miałem w planie go sprzedać, bo mam już dwa inne aparaty, które w zupełności mi wystarczą.

Moje pytani brzmi - czy jest sens naprawiać ten telefon i po naprawie go sprzedać (jaka jest wartość rynkowa - na Allegro ceny są różne), czy dać go do T-Mobile na gwarancji, czy lepiej w innym salonie naprawczym?
Naprawa na gwarancji nie wchodzi w grę - a przynajmniej nie z rysą. Ogólnie wymiany wyświetlaczy z przyczyn mechanicznych (przynajmniej z doświadczeń moich i znajomych) nie są pokrywane przez gwarancje.

Czy jest sens naprawiać go, hmm... Ostatnio natrafiłem na ciekawy wpis na pewnym blogu; tyczy się on LG GT540, ale można się chociaż zorientować w cenach. Z reguły koszt wymiany wyświetlacza z takiego telefonu w serwisie to koszt ok. 200 zł (z robocizną), można też kupić wyświetlacz samemu i się "pobabrać", ale to raczej wersja dla naprawdę cierpliwych i mających na to ochotę.

Sprzedać... Używany WF pójdzie za 400-500 zł, zależnie od stanu, więc nie wiem, czy się opłaca.
Zgadzam się z Schocker'em, gwarancja nie wchodzi w grę gdyż uszkodzenie wyświetlacza powstało z Twojej winy. Jak chcesz możesz udawać "głupiego" i mówić, że nagle sama wada się pojawiła, ale pewnie i tak nie uda Ci się to.

Najrozsądniej będzie jak sprzedaż go całego bądź na część. Możesz popytać w komisach czy nie chcą komórki do łatwej naprawy.
Ale dlaczego by nie spróbować pójść do serwisu zapytać, może akurat trafi na sympatyczną obsługę i nie będzie problemu. A co do pytania gdzie lepiej zanieść, czy do salonu T-mobile czy do autoryzowanego serwisu HTC, wybierz tą drugą opcje, jeśli jest takowy w twoim mieście, bo gdy zaniesiesz do salonu T-mobile, to oni tak czy siak muszą go wysłać do serwisu HTC, także jeśli go przyjmą w salonie T-mobile, a w serwisie HTC stwierdzą twoją winę i nie zrobią go, będziesz musiał płacić koszty przesyłki - przynajmniej tak jest w Orange, (bo niedawno sam zawoziłem telefon do naprawy) także w przypadku innych sieci jest pewnie podobnie. ;)

A i jeśli byś go sprzedawał po jakiejś konkurencyjnej cenie, to napisz w tym wątku, chętnie się zastanowię nad zakupem go i zrobieniem - lubię majsterkować. ;)

Pozdrawiam serdecznie!
Po pierwsze - musisz być przygotowany na to, że za naprawę zapłacisz, bo uszkodzeń fizycznych gwarancja nie obejmuje.

Po drugie - jeśli chcesz naprawy w autoryzowanym serwisie, to skontaktuj się z Regenersis - to jest jedyny autoryzowany serwis HTC w Polsce. U mnie naprawa gwarancyjna wyglądała tak że zamawiałem naprawę na infolinii HTC, na drugi dzień przyjechał kurier i zabrał telefon, za tydzień telefon wrócił z nową płytą główną. Ale to była naprawa gwarancyjna (usterka nie z mojej winy).

Po trzecie - pewnie taniej wyjdzie w nieautoryzowanym serwisie, skoro i tak naprawa nie będzie na gwarancji.
(27.09.2011, 23:09)bryn napisał(a): [ -> ]Po trzecie - pewnie taniej wyjdzie w nieautoryzowanym serwisie, skoro i tak naprawa nie będzie na gwarancji.
Jednak nie powinniśmy zapominać, że każda ingerencja w sprzęt osoby do tego nieuprawnionej przez producenta równoznaczna jest z utratą gwarancji, więc jeśli naprawy dokona serwis autoryzowany obowiązywała będzie ona nadal, jeżeli ktoś inny, przepadnie.

Zgodnie z polskim prawem wymieniona/zakupiona część podlega 12 miesięcznej gwarancji, więc sam ekran, przez rok, na wypadek niepoprawnego działania z winy producenta będzie zabezpieczony.
Nie spodziewałem się darmowej gwarancyjnej naprawy :), a samej gwarancji wspomniałem po to, by wziąć to pod uwagę.
Telefonu praktycznie nie używałem - więc jest jak nówka, dlatego mi go było szkoda, bo jakoś dokładnie w tym samym czasie dostałem BlackBerry, a posiadałem już Nokię E72. Dotykowce nie są dla mnie ;) Morał z tego taki, że jeśli wydam na niego dajmy na to 200 zł, to i tak sprzedam go za drugie tyle, więc wydaje mi się, że warto.
(27.09.2011, 23:17)DamYan napisał(a): [ -> ]Morał z tego taki, że jeśli wydam na niego dajmy na to 200 zł, to i tak sprzedam go za drugie tyle, więc wydaje mi się, że warto.

Myślę, że w tej kwocie dasz radę postawić go na nogi, pytanie czy jest to zwykły WF czy WF S. Ceny ekranów są różne:

http://samsung-mobile.com.pl/url/52

http://samsung-mobile.com.pl/url/53

Do tego robocizna, więc około 200-240 pln za całość myślę, że maksymalnie będzie trzeba wyłożyć.