Nowa maskotka MyBB!

Jak zapewne dobrze sobie przypominacie, jakiś czas temu świat obiegła informacja o zupełnie nowym logo oraz maskotce skryptu MyBB. Nie wszystkim się spodobała w szczególności ta druga pozycja i przyznam szczerze, że byłem wśród takich osób. Również na forum MyBBoard wybuchła burzliwa dyskusja dotycząca tamtych zmian. Trudno się dziwić, bo logotyp przedstawiał uśmiechniętego kosmonautę, ale co to tak naprawdę ma wspólnego z budowaniem własnego forum dyskusyjnego?
Autorzy informowali, że chodzi o duże możliwości, ogromne osiągnięcia (eksplorowanie i podbijanie kosmosu na pewno można do takowego zaliczyć). Tymczasem użytkownicy reagowali różnie. Niektórych to nie interesowało, niektórzy uważali za całkiem dobry pomysł już po wyjaśnieniu im leżącej w nim idei, inni zadawali pytania, za granicą pojawiły się natomiast rzeczowe pytania o to, co ma skrypt forum do jakiegoś dziwnie wyglądającego pana ze wzwodem...

Burzliwe dyskusje trwały bardzo długo i w końcu autorzy MyBB ugięli się pod naporem niezadowolenia użytkowników. Postanowiono jednak odsunąć na bok pana o niecnych zamiarach, który mógłby śnić się dzieciom po nocach i wywołać znaczny wzrost zapotrzebowania na pomoc psychologów.  Zdecydowano więc, że konieczne jest stworzenie nowej maskotki, która będzie związana ze samym skryptem, a która w żaden sposób nie będzie dwuznaczna. Panowie od MyBB zaprezentowali więc COŚ zupełnie nowego. Zapewne kątem oka już spostrzegliście to arcydzieło myśli inżynierskiej, istny przełom w sztuce przenikającej do świata komputerów.
[Obrazek: maskotka.png]
Zastanawiacie się co to takiego? Szczerze mówiąc, ja również się zastanawiałem, ale bardzo szybko uległem niezwykłemu urokowi tego przedziwnego stworka. Można by próbować szukać jakiś podobieństw do Gizmo z serii Gremlinów, ale szybko okazuje się, że autorzy MyBB po prostu trafili w dziesiątkę i Gizmo nawet po "zawołaniu swoich kompanów" nie ma tu po prostu czego szukać! Co bardziej rozgarnięte osoby od razu powinny zorientować się, skąd tu takie zupełnie różne części ciała – ma to symbolizować połączenie technologii, o których informacje są zbierane w ramach anonimowych statystyk wysyłanych do twórców skryptu podczas jego instalacji w środowisku uruchomieniowym.
  • Uszy słonia – z maskotki języka PHP
  • Ogon delfina – MySQL, najczęściej używany silnik baz danych
  • Płetwy pingwina – bo to właśnie Linuks najczęściej obsługuje serwer
  • Grzywa i pyszczek lwa - symbol majestatu, odwagi i potęgi
Jak widać, tym razem postanowiono zaserwować nam zupełny mix wszystkiego. Co prawda doskonale obrazuje to z czego najczęściej korzystamy i dosłownie łączy w sobie różne społeczności otwartego oprogramowania, ale... to ma w sobie jakąś niesamowitą energię i magię, którą szybko zaraża wszystko wokoło.

Wpadłem w jej sidła i uważam, że taka maskotka jest dużo ładniejsza niż poprzednia i o wiele lepiej się kojarzy. Powiem więcej, przy takiej maskotce otwierają się zupełnie nowe możliwości na reklamowanie MyBB, które przecież daje nam do ręki potężne narzędzia, a które jest zupełnie za darmo. Już widzę tysiące osób, które stoją w kolejkach w marketach aby zakupić taką właśnie maskotkę, która później zajmie miejsce wysłużonego już kosmity o imieniu Alf pod lusterkami w ich samochodach. Nawet piesek dyndający głową gdzieś z tyłu zapewne szybko schowa ją do bagażnika przy takiej konkurencji.

Widzę również inne gadżety – breloczki, etui na smartfony, gumowe „odstesowywacze” dla informatyków zdolne przeżyć wielokrotne spotkania ze ścianami, czy koszulki z wizerunkiem tej maskotki (kurczaki, teraz pomyślałem, że posiadana przeze mnie koszulka z logo MyBB zrobiła się strasznie staroświecka!). Przy odrobinie szczęścia, może to się przerodzić w istny kult – popatrzcie tylko na jego oczka spragnione czułości, na uszka robiące wrażenie skrzydeł jak u pięknego motyla... a wszystko to by propagować coś zupełnie darmowego.

Jak udowadniają nam twórcy MyBB, da się połączyć myślenie informatyka z pięknem sztuki. Sztuki współczesnej, która jest w stanie wywrzeć niesamowite wrażenie i która zostanie w naszej pamięci po wsze czasy. Otwiera się natomiast pewne pytanie. Czy twórcy nowej maskotki chcieli nam w niej również przekazać jakieś znaki dotyczące przyszłości MyBB? Przyznam szczerze, że moje zdolności w dziedzinie odnajdywania takich śladów są na tyle mizerne, że nie udało mi się ich odczytać. Jestem jednak pełen dobrej nadziei, bo tylko takie wrażenia budzi we mnie sama maskotka.

mybboard.pl vs mybbsite

Nie jestem od początku Mybb co było pierwsze?
Jaki suport z tych ma ścisła współpracę z matką mybb.com

Co do opinii to mogę was pochwalić mybboard, odbieram jest bardziej przyjazne użytkownikom, moderatorzy przeniosą temat nie lamentując i od razu stawiać bana, czy ostrzeżenia ,w przeciwieństwie do mybbsite, miałem wrażenie tam, jakby najlepiej wszystkie działy zbanowali, i był by spokój :) choć nowy nie znaczy że nie zna się na php itd , tam się zakłada z góry .

Jestem ciekawy waszych opinii...

Aktualizować czy nie aktualizować, oto jest pytanie...

Czasami czytając tematy jakie pojawiają się na forum człowiek łapie się za głowę, lub robi jakże popularnego w naszych czasach tzw. facepalma. Czasami można zadać sobie pytania: dlaczego, jak, po co, ale są i takie perełki, dla których sensownego komentarza się nie znajdzie… O co dokładnie chodzi? Od jakiegoś czas coraz częściej widzę tematy z najróżniejszymi problemami, które jednak mają jeden wspólny element. Jest nim fakt używania nieaktualnego skryptu forum i tym problemem chciałbym się dzisiaj zająć.

Sporo użytkowników po zwróceniu im uwagi aktualizuje swoje fora. Są jednak i uparci, osoby twierdzące, że ostania wersja to coś złego, ich istny wróg i nieprzyjaciel czający się na nich za każdym rogiem. Z czego to w ogóle wynika? Może z faktu posiadania sporej ilości dodatków, które mogą okazać się niekompatybilne z nową wersją? Jako developer i autor kilku pluginów przyznam, że może być w tym nieco racji i najlepiej świadczy o tym „osławiona” aktualizacja o numerku 1.6.5, która była swoistym kamieniem milowym (no dobra, kamyczkiem), a która sporo namieszała w tej dziedzinie. Początkowo sam byłem zdecydowany zaprzestać tworzenia i rozwijania dodatków, bo wszystkie w jeden dzień po prostu stały się niemożliwe do używania z najnowszym MyBB. Wystarczył jednak kubeł zimnej wody i sięgnięcie do tematu – okazało się, że problemy da się rozwiązać. Podobnie sprawa wyglądała zapewne i w wypadku innych osób tworzących dodatki, bo większość z nich jest od dawna kompatybilna ze wspomnianą wersją i nowszymi. Nie można tego więc traktować jako sensowną wymówkę.
No to może style? Przecież z nimi po aktualizacji również trafiają się zaiste cudaczne problemy, jak chociażby dobrze znany no i za każdym razem oczywiście błędny, kod autoryzacji. To nic, że w większości wypadków wystarczy przejrzeć bardzo niewielką listę zmian, czy też kilkoma kliknięciami przywrócić oryginalne szablony – problem jest według wielu całkowicie nie do rozwiązania.

[Obrazek: nie_zyjesz.png]

Gdy widzę takie przypadki i osoby upierające się przy tym, że nie będą aktualizowały swoich forów, mam najczęściej tylko dwa określenia na nie: lenie i domorośli administratorzy. W wypadku MyBB aktualizacja jest naprawdę bajecznie prosta i sprowadza się do wrzucenia plików na serwer i kilku kliknięć, ot i cała filozofia. Bardzo wygodny system działania pluginów pozwala zrzucić z naszych barków martwienie się o zmiany w plikach. Mimo wszystko dla niektórych osób jest to za trudne, zbyt skomplikowane i wolą one narażać swoje fora i dane swoich użytkowników na zniszczenie, lub co gorsza przechwycenie przez osoby trzecie. W takim wypadku warto byłoby sobie zadać pewne pytanie – czy naprawdę jesteśmy na tyle rozgarnięci, aby prowadzić własne forum dyskusyjne, aby je administrować? Musimy pamiętać, że własne forum to nie tylko dyskusje, ale i odpowiedzialność za nie, oraz budowanie zaufania do użytkowników. Co prawda można wierzyć w aniołki, ale nawet najsilniejsza wiara nie spowoduje, że takowy zleci z nieba i zacznie zajmować się naszym forum. Na łamach polskiego wsparcia coraz częściej pojawiają się natomiast prośby o pomoc po włamaniu, niemal zawsze wynikające z używania starej wersji MyBB… czy naprawdę jest potrzebny taki cios, aby czegoś się nauczyć?
Zrozumieć mogę tylko jeden przypadek – posiadamy własne forum i modyfikujemy je wraz z jego głównymi plikami na własne potrzeby. Pięknym przykładem jest np. pewne forum dla elektroników, które od lat działa na skrypcie phpBB2. Jest ono tak dopasowane pod potrzeby serwisu, że jego aktualizacja staje się niemożliwa. W takich wypadkach jednak osoby dokonujące modyfikacji są na tyle rozgarnięte i doświadczone, aby łatać wszelkie dziury o jakich wiadomo. Zły przykład? Na MyBB działają za to dwa naprawdę duże (i spięte ze sobą do niedawna) fora, które również są aktualizowane na bieżąco. Da się? No widać, że da.

Jeżeli dotrwaliście do tego miejsca, to chciałbym zwrócić uwagę na wady idące w parze z zostawaniem w tyle. Po pierwsze, jak już napisałem, nasze forum zaczyna przypominać serek. Nie topiony, ale dziurkowany, bo stopi to się on dopiero po czyjejś ingerencji przez te dziurki. W MyBB co jakiś czas są znajdowane mniej lub bardziej poważne problemy związane z bezpieczeństwem, no ale w głowę sobie nie strzelimy, musimy z tym żyć. Druga rzecz, to wydajność – nawet małe forum obładowane np. shoutboxem potrafi wywołać palpitację serca serwera. Aktualizacje natomiast nieco poprawiają działanie samego „rdzenia” MyBB, czemu by więc z nich nie korzystać i oszczędzić na pakiecie hostingowym? Oczywiście wspomniane shoutboxy nadal będą problemem, no ale gdzieś znajdzie się jakaś oszczędność. Trzecia sprawa jest prosta – jeżeli my olejemy aktualizację, kiedyś one zaczną olewać nas. Możemy pominąć jedną wersję, od bólu nawet dwie, ale czy to dobre? Dystans się zwiększa, ilość problemów przy aktualizacji może wzrosnąć. Nie wiem jak wy, ale ja wolę jednak poświęcić co kilka miesięcy po 5-10 minut na ewentualne poprawki zamiast po całym roku przez tydzień zbierać forum po kawałkach – duża różnica w wersji może być dla niego jak mina (przeciwpancerna!), gdzieś będą ręce, nogi polecą jeszcze dalej, o ile w ogóle cokolwiek z nich zostanie.

Oczywiście każdy sam podejmie decyzję, jaką politykę aktualizacyjną przyjmie. Póki co większość forów działających na MyBB jest jednak niewielka i naprawdę nie wymaga nakładów pracy i czasu, aby używać aktualnej wersji. Spójrzcie na polskie wsparcie, na ilość zmian i modów jakie są tu wgrane i uświadomcie sobie, że aktualizacja następuje najszybciej jak się da, bez względu, na okoliczności.

Aktualizować czy nie aktualizować, oto jest pytanie...

Zobacz w Portalu - Aktualizować czy nie aktualizować, oto jest pytanie...
Czasami czytając tematy jakie pojawiają się na forum człowiek łapie się za głowę, lub robi jakże popularnego w naszych czasach tzw. facepalma. Czasami można zadać sobie pytania: dlaczego, jak, po co, ale są i takie perełki, dla których sensownego komentarza się nie znajdzie… O co dokładnie chodzi? Od jakiegoś czas coraz częściej widzę tematy z najróżniejszymi problemami, które jednak mają jeden wspólny element. Jest nim fakt używania nieaktualnego skryptu forum i tym problemem chciałbym się dzisiaj zająć.

Sporo użytkowników po zwróceniu im uwagi aktualizuje swoje fora. Są jednak i uparci, osoby twierdzące, że ostania wersja to coś złego, ich istny wróg i nieprzyjaciel czający się na nich za każdym rogiem. Z czego to w ogóle wynika? Może z faktu posiadania sporej ilości dodatków, które mogą okazać się niekompatybilne z nową wersją? Jako developer i autor kilku pluginów przyznam, że może być w tym nieco racji i najlepiej świadczy o tym „osławiona” aktualizacja o numerku 1.6.5, która była swoistym kamieniem milowym (no dobra, kamyczkiem), a która sporo namieszała w tej dziedzinie. Początkowo sam byłem zdecydowany zaprzestać tworzenia i rozwijania dodatków, bo wszystkie w jeden dzień po prostu stały się niemożliwe do używania z najnowszym MyBB. Wystarczył jednak kubeł zimnej wody i sięgnięcie do tematu – okazało się, że problemy da się rozwiązać. Podobnie sprawa wyglądała zapewne i w wypadku innych osób tworzących dodatki, bo większość z nich jest od dawna kompatybilna ze wspomnianą wersją i nowszymi. Nie można tego więc traktować jako sensowną wymówkę.
No to może style? Przecież z nimi po aktualizacji również trafiają się zaiste cudaczne problemy, jak chociażby dobrze znany no i za każdym razem oczywiście błędny, kod autoryzacji. To nic, że w większości wypadków wystarczy przejrzeć bardzo niewielką listę zmian, czy też kilkoma kliknięciami przywrócić oryginalne szablony – problem jest według wielu całkowicie nie do rozwiązania.

[Obrazek: nie_zyjesz.png]

Gdy widzę takie przypadki i osoby upierające się przy tym, że nie będą aktualizowały swoich forów, mam najczęściej tylko dwa określenia na nie: lenie i domorośli administratorzy. W wypadku MyBB aktualizacja jest naprawdę bajecznie prosta i sprowadza się do wrzucenia plików na serwer i kilku kliknięć, ot i cała filozofia. Bardzo wygodny system działania pluginów pozwala zrzucić z naszych barków martwienie się o zmiany w plikach. Mimo wszystko dla niektórych osób jest to za trudne, zbyt skomplikowane i wolą one narażać swoje fora i dane swoich użytkowników na zniszczenie, lub co gorsza przechwycenie przez osoby trzecie. W takim wypadku warto byłoby sobie zadać pewne pytanie – czy naprawdę jesteśmy na tyle rozgarnięci, aby prowadzić własne forum dyskusyjne, aby je administrować? Musimy pamiętać, że własne forum to nie tylko dyskusje, ale i odpowiedzialność za nie, oraz budowanie zaufania do użytkowników. Co prawda można wierzyć w aniołki, ale nawet najsilniejsza wiara nie spowoduje, że takowy zleci z nieba i zacznie zajmować się naszym forum. Na łamach polskiego wsparcia coraz częściej pojawiają się natomiast prośby o pomoc po włamaniu, niemal zawsze wynikające z używania starej wersji MyBB… czy naprawdę jest potrzebny taki cios, aby czegoś się nauczyć?
Zrozumieć mogę tylko jeden przypadek – posiadamy własne forum i modyfikujemy je wraz z jego głównymi plikami na własne potrzeby. Pięknym przykładem jest np. pewne forum dla elektroników, które od lat działa na skrypcie phpBB2. Jest ono tak dopasowane pod potrzeby serwisu, że jego aktualizacja staje się niemożliwa. W takich wypadkach jednak osoby dokonujące modyfikacji są na tyle rozgarnięte i doświadczone, aby łatać wszelkie dziury o jakich wiadomo. Zły przykład? Na MyBB działają za to dwa naprawdę duże (i spięte ze sobą do niedawna) fora, które również są aktualizowane na bieżąco. Da się? No widać, że da.

Jeżeli dotrwaliście do tego miejsca, to chciałbym zwrócić uwagę na wady idące w parze z zostawaniem w tyle. Po pierwsze, jak już napisałem, nasze forum zaczyna przypominać serek. Nie topiony, ale dziurkowany, bo stopi to się on dopiero po czyjejś ingerencji przez te dziurki. W MyBB co jakiś czas są znajdowane mniej lub bardziej poważne problemy związane z bezpieczeństwem, no ale w głowę sobie nie strzelimy, musimy z tym żyć. Druga rzecz, to wydajność – nawet małe forum obładowane np. shoutboxem potrafi wywołać palpitację serca serwera. Aktualizacje natomiast nieco poprawiają działanie samego „rdzenia” MyBB, czemu by więc z nich nie korzystać i oszczędzić na pakiecie hostingowym? Oczywiście wspomniane shoutboxy nadal będą problemem, no ale gdzieś znajdzie się jakaś oszczędność. Trzecia sprawa jest prosta – jeżeli my olejemy aktualizację, kiedyś one zaczną olewać nas. Możemy pominąć jedną wersję, od bólu nawet dwie, ale czy to dobre? Dystans się zwiększa, ilość problemów przy aktualizacji może wzrosnąć. Nie wiem jak wy, ale ja wolę jednak poświęcić co kilka miesięcy po 5-10 minut na ewentualne poprawki zamiast po całym roku przez tydzień zbierać forum po kawałkach – duża różnica w wersji może być dla niego jak mina (przeciwpancerna!), gdzieś będą ręce, nogi polecą jeszcze dalej, o ile w ogóle cokolwiek z nich zostanie.

Oczywiście każdy sam podejmie decyzję, jaką politykę aktualizacyjną przyjmie. Póki co większość forów działających na MyBB jest jednak niewielka i naprawdę nie wymaga nakładów pracy i czasu, aby używać aktualnej wersji. Spójrzcie na polskie wsparcie, na ilość zmian i modów jakie są tu wgrane i uświadomcie sobie, że aktualizacja następuje najszybciej jak się da, bez względu, na okoliczności.