Cytat:mATX jak najbardziej ma sens. Nie każdy potrzebuje i/lub ma miejsce trzymać obudowę w pełnym formacie ATX, nie każdy potrzebuje mieć w komputerze np. 4 dyski + 2 napędy + 2x GPU i coś tam jeszcze... a wiele z płyt w formacie mATX i partych na nieco lżejszych chipsetach (w przypadku intela serie H zamiast Z) jest wyposażonych bardzo dobrze. Nie wiem po co ocena całej grupy na podstawie bardzo budżetowego modelu jaki posiada Winchester.
Nie, nie ma sensu.
mATX są zazwyczaj wykastrowane i ciągle są z nimi problemy. Nie ma możliwości ich rozbudowania (tak jak w przypadku Winchestera) o dodatkowe podzespoły, takie jak złącza FireWire, kartę dźwiękową, czy chociażby o kartę Wifi. Można wybrać tylko 1 opcję, przez co trzeba wybierać, co jest Nam bardziej potrzebne.
Zamiast tego polecam kupić pełno formatową płytę główną, przy której nie ma problemów z dostępnością do złączy PCI-E / PCI.
Cytat:Może należysz do grupy osób, które kombinują... i radziłbyś, wciskałbyś np. kupno Z97 w wersji ATX + procka z serii K
Nie należę, bo nie jestem entuzjastą. Komputer ma być dobry, funkcjonalny i ma mieć możliwość dodania modułów, które potencjalnie daną osobę mogą interesować. Nie ma sensu ograniczać się tylko przez to, że jest jakaś durna moda na "mATXy".
Wiesz, że większość mATX siedzi w pełnej obudowie?
Cytat:Z tym pisaniem że za darmo byś nie chciał dotknąć to już natomiast pokazujesz "wyżyny" kultury osobistej... sorry, ale jakby Ci ktoś dawał taką płytę za friko, to byś brał. Chyba, że śpisz na pieniądzach / nie pracujesz i dostajesz pieniądze od kogoś = nie znasz ich wartości i stąd wynika Twój godny pożałowania ton... Nie wnikam jakie są powody, nie chcę odpowiedzi, tylko zachęcam do przemyślenia 2x czegoś, zanim się to coś napisze... bo teraz marudząc na to, co ma Winchester mu w tym nie pomagasz.
Brałbym, czy nie brałbym... Jeśli napisałem, że
NIE chciałbym płyty mATX, to znaczy, że jeśli bym takową od kogoś dostał, to po prostu sprzedałbym komuś innemu za okazjonalną cenę, bo dla mnie nie ma to żadnej wartości. Zanim zaczniesz się wymądrzać, to spójrz na to, że inni również mają subiektywną ocenę na dany przedmiot.
No i na koniec - nie powinno Cię to w ogóle interesować, czy jestem osobą pracującą, uczącą się czy siedzącą na bezrobociu.
I nad niczym nie będę się zastanawiać, bo jeśli coś powiedziałem / napisałem / przysiągłem / obiecałem, to znaczy, że swoją wypowiedź już przemyślałem i tak ma być.
A używki, które
wrzucił są dobre.