Wiesz, ja nie jestem fanem Apple, więc tutaj go jakoś mocno bronić nie będe, bo uważam, że Maki to nie są komputery do pracy (chociaż kilku programistów PHP pewnie by mnie zjadło za to stwierdzenie), tylko do kulturalnego użytkowania codziennego, plus montażu jakichś filmów.
Co nie zmienia faktu, że maki są ładne, dopracowane i zoptymalizowane do tego, co mają robić i jeśli kogoś stać, to nie widzę przeciwwskazań, by takiego posiadać.
Cytat:Dobrej klasy MAC = minimum 7000zł (nowy).
Ostatnio jak szacowałem koszty nowego settingu, to tyle samo mi wyszedł dobrej klasy PC, więc nie widzę różnicy w cenie. No, chyba, że mamy odmienne zdania co do tego, co uznać za sprzęt dobrej klasy
Szacujmy Panie te koszty po cenach z AlliExpress a nie z rynku w Polsce. Jeśli moim kolegom uda się z zakupami na Alli w tym miesiącu to ja zaryzykuję w przyszłym od tych samych sprzedawców. 100% oszczędności to skromne określenie.
Byłem jakieś dwa miesiące temu z wujaszkiem blisko granicy FR/Hiszp. Jechał kupić auto. Znalazłem w sklepie lokalnym dyski SSD Patriot Blaze.
Podać ceny?
Proszę:
60GB - 29,99 euro
120Gb - 34,99 euro
250GB - 49,99 euro
Nowe, 2 lata gwarancji, wersje box z pudełkami!
Nie można szacować wartości zestawów PC sugerując się tylko i wyłącznie polskim, chorym rynkiem.
Nie od dziś wiemy że elektronika w Polsce jest bardzo droga!
Nie elektronika w Polsce jest droga, tylko złotówka jest słaba (albo jak kto woli, dolar mocny co do niej).
Czy za Apple warto "przepłacać"? Moim zdaniem zdecydowanie tak. W tym roku przesiadłem się na MBP i powrotu do sprzętu z Windowsem nie widzę. Do moich zastosowań, także dev, jest wystarczający, a róznicę robi przede wszystkim system. Zresztą, sprzęt też... bo co mam innego podobnego do wyboru? HP Elitebooki niektóre czy też Delle XPS... ale to jednak nie ten sam poziom spięcia ze sobą, jeszcze nie ten.
Rynek jest wolny i jest tu prosta zasada - odpowiada Ci Apple, to kupujesz, używasz. Nie odpowiada, to nie kupujesz i nie używasz. Bardzo proste. Nikt tego nikomu siłą nie wciska, a wyniki tej firmy pokazują, że w takiej sytuacji wielu się na zakup jednak decyduje. Czy ze względu na "emejzing"? Hipsterstwo? Raczej nie, bo to raczej u nas jest czasami tak traktowane, z powodu mniejszej liczby sprzętów. iPhone to był i jest smartfon dla ludzi. W porównaniu do jedzenia towar luksusowy, ale czy bardzo? To nie jest smartfon za 10 tysięcy euro czy więcej (dla bogatych to nadal grosze, więc o czym tu mowa).
A co do dysków o których piszesz:
https://www.amazon.com/Patriot-Blaze-PB1...B00O86ID3S
I gdzie tu absurdalna cena w Polsce?