Webboard

Pełna wersja: Informatyka - Dlaczego jej poziom w szkołach jest tak niskki?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam, jest to mój pierwszy wątek na tym forum, więc proszę mnie nie banować od razu, jeśli coś zrobię źle.

Otóż napisałem ten wątek będąc jakby zainspirowany postem DamYana w pewnym wątku. Pytanie w nim zawarte brzmi: Dlaczego poziom informatyki w polskich szkołach jest tak niski? Ja bym wymienił dwa powody:

- prawdziwi informatycy nie chcą się bawić z jakimiś bachorami, jak za taką samą kasę co z pensji mogą skrobnąć jakieś dobrze płatny projekt,
- niestety połowa nauczycieli informatyki do lamery, które przedostają się do zawodu przez powiedzenie "Umiem się posługiwać ŁynDołSeM xP"...

Dawajcie swoje :E
- Nie każdy lubie ten przedmiot...dlatego też jest prowadzony zakres podstawowy, umieć włączyć, wyłączyć napisać wypracowanie i coś obliczyć
Kto chce sie rozwijać w tej dziedzinie idzie do tech inf i potem na studia :]
A i jeszcze to mnie martwi, że trzeba się uczyć HTML czy jakichś ELI itd.
HTML znam, jednak na obecną chwilę jest on koniowi potrzebny, bo jak ktoś potrzebuje, to się go nauczy w kilka dni/godzin. A jak już muszą programowania uczyć to niech uczą jakiegoś konkretnego języka, a nie jakichś bloczków czy innych niepotrzebnych pierdół.

Pozdro
S-besciak, problem może na tym polegać, że nauczyciele uczący informatyki to często nauczyciele innych specjalności, którzy po kursie zrobili fakultet z infy. A mało który absolwent studiów informatycznych chce uczyć w szkole.
(08.01.2011, 21:25)S-besciak napisał(a): [ -> ]A i jeszcze to mnie martwi, że trzeba się uczyć HTML czy jakichś ELI itd.
HTML znam, jednak na obecną chwilę jest on koniowi potrzebny, bo jak ktoś potrzebuje, to się go nauczy w kilka dni/godzin. A jak już muszą programowania uczyć to niech uczą jakiegoś konkretnego języka, a nie jakichś bloczków czy innych niepotrzebnych pierdół.

Pozdro

Człowieku Ty to choć HTML masz. Ja mam cos co nazywa sie technika informacyjna, i mamy na niej sprawdziany typu skopiowac katalog i zapisac na kartce ile jest w nim plików.

Nauczycielka uważa że najczytelniej jest przeglądać html w notatniku... I nie przekonasz jej do kolorowania składni. Tak samo jak jej nie wytłumaczysz że JEŚLI CHCE MIEĆ TEKST PO PRAWO TO NIE ROBIE TABELI tylko walne diva i ostyluje. Tacy ludzie to sie chyba z kapusty biorą i po przeczytaniu książki "html dla opornych" nauczyciel od WF uczy informatyki. Żałosne.
To może założymy stronę chcemypoziomu.pl i tam napiszemy petycję do MEN? :D
Cytat:- prawdziwi informatycy nie chcą się bawić z jakimiś bachorami, jak za taką samą kasę co z pensji mogą skrobnąć jakieś dobrze płatny projekt,
W takim razie u mnie jest chyba wyjątek. Facet ma spore pojęcie z zakresu informatyki, lekcje ciekawie prowadzi.
Cytat:- niestety połowa nauczycieli informatyki do lamery, które przedostają się do zawodu przez powiedzenie "Umiem się posługiwać ŁynDołSeM xP"...
Niestety z tym się zgodzę :/
Poziom informatyki w jednym z lepszym gimnazjów w łodzi - Żenada, dno, piekło i niżej...
Z lekcji informatyki w szkole wyniosłem kilka rzeczy, mianowicie: Zrobione lekcje na następne zajęcia, świadomość że jednak moi koledzy to większe debile niż sądziłem (taka prawda :/) i że nauczyciel to "lamus". Mógł bym godzinami się rozpisywać na temat mojego nauczyciela i poziomu który reprezentuje. Przez ostatnie lata w szkołach (podst.; gim.) uczyłem się jedynie obsługiwać word'a i excel'a... Przepraszam. Czy mnie szkolą na sekretarkę? No to przechodzi wszelkie pojęcie. Ostatnio zniżyliśmy się do najniższego dna pod dno... Nauczyciel kazał nam uruchomić program Baltie. Program który, jak on uważa, służy do programowania. (Przepraszam) Gówno prawda! Baltie. Nawet w podstawówce tego nie miałem!! Ludzie! Program którym programujesz (o ile można to tak nazwać) za pomocą "czarów"... No to teraz pomóżcie mój przykład razy kilka tysięcy gimnazjów i macie... Piękne polskie szkolnictwo w doskonałej odsłonie.
Wujas, ja mam dokładnie to samo... :D
No nie wiem, czy taki niski... Wspominając czasy gimnazjum to wcale lekko nie było.
Pamiętam, że sam miałem chyba z 2(?) dwóje z informatyki i chyba jedną jedynkę, oczywiście poprawione.
Ciągle były sprawdziany, kartkówki, a to odpytywania itd... Babka nigdy nie pozwoliła nam wejść na internet. 45 minut było lekcji, wszystko tłumaczyła, a potem wymagała. Miałem 4 na pierwszy semestr, na drugi 5. Wiele było w klasie dostatecznych i zdarzały się nawet dopuszczające. Były tylko 4 piątki.

A w innych szkołach? "Posiedźcie sobie na NK, porysujcie w Paint'cie itp.".
Między innymi dlatego, że nauczycielom nie chce się prowadzić lekcji.
Hmm..ja głównie mam worda, exela itd... troszke ugryźliśmy html...ja tam nigdy nie uważam na lekcji zawsze słuchawki w uszy, necik i potem jak jest jakiś sprawdzian czy kartkówka, zgarniam o dziwo 6...
Szczerze mówiąc, na informatykę nie narzekałem w gimnazjum, nie narzekam i teraz.

W pierwszej klasie liceum, jak dobrze pamiętam, zajmowaliśmy się algorytmiką (wiadomo, ELI i te sprawy), przerabialiśmy takie dość przydatne rzeczy, jak np. schemat Hornera. Potem przyszedł czas na proste strony w (uwaga!) tym co kto chciał. Następnie zajęliśmy się bazami danych, Wordem i Excelem, a teraz programowanie w Pascalu/Delphi (niestety...). Także ogólnie źle nie jest, wiadomo, dla mnie poziom mógłby być wyższy, ale patrząc przez pryzmat mojej klasy, to jest on jak najbardziej zadowalający :)
hippie, a na jakim profilu jesteś?
Mat-fiz-podobnoINF :) Teoretycznie w planie mamy TI, ale nauczyciel powiedział, że jako mat-fiz, my mamy informatykę. W sumie ma rację :D
Cóż, niestety.
Zawsze miałem informatykę, jednak teraz jestem w profilu językowym, więc nie mam.
Z informatyki miałem 6, bo była dla mnie za prosta. Dodatkowo robiłem prace dodatkowe, typu html, php, js i troszkę flasha.
Poziom jest rzeczywiście niski, gdyż przez całą podstawówkę i gimnazjum robi się worda, excela, painta, power pointa, ew. początki html'a
Przynajmniej w mojej szkole.
Sądzę, że powinni zmienić co nieco w programie, bo na prawdę informatyka w szkole nie powinna nazywać się informatyką tylko obsługą systemu operacyjnego Windows.
Stron: 1 2