Często nauczyciele są na nas tak zdenerwowani, że nie wiedzą co mówią
Jakie były najlepsze Waszym zdaniem uwagi, jakie dostaliście?
Ja pamiętam:
"Nie pisz kartkówki przy kartkówce" :E - Pana od fizyki.
Zapraszam do dyskusji!
Ja miałam takie:
Była powodyrem polewania się dzieci wodą.
Grała na lekcji polskiego w ping ponga.
Nie odrobiła pracy domowej i próbowała mnie oszukać robiąc ją za plecami dzieci.
uwaga słowna nigeryjskiego anglisty do całej klasy: Wy jesteście popier#($!^&
przed kartkówką z chemii kolega z ławki napisał sobie ołówkiem ściągę na kartce, na której planował pisać tą kartkówkę
po tygodniu kartkówki do odbioru, na jego kartce dużą czcionką naskrobane "Ściąga, a fe" ( zapomniał ją zmazać
), a obok wystawiona ocena ... 5 ( wiedziała, że i tak to potrafi
albo ściągnął by od sąsiada ^_^ )
Jedyna w życiu uwaga;
Bawiąc się sprzętem pod ławką, wydawał dziwne odgłosy spod ławki.
Miałem gdzieś na komputerze jeszcze zdjęcie tego, jak znajdę to wrzucę ;d
"Wojtek pije na lekcji"
"Wojtek bije kolegę dużym drewnianym ołówkiem"
"Wojtek wchodzi podczas dyskoteki do toalety dziewcząt i stawia włosy na żel"
"Wojtek podczas dyskoteki popisywał się swoimi umiejętnościami fizycznymi, podczas robienia ewolucji(!!)uderzył koleżankę nogą aż wyskoczyła z butów"
takie mam z podstawówki, choć w sumie to jakaś 1/70 bo u mnie zawsze doklejali kartki do dzienniczków.
Ja nie miałem uwag, ale miałem barwnych przyjaciół w podstawówce o ksywkach
Igor i
Gruby
W dzienniku Grubego (w akcji uczestniczył także Igor):
"Na lekcji biologii na pytanie 'co robisz?' odpowiada 'kolega łapie mnie za jaja'"
W dzienniku Igora:
"Na przerwie zwyzywał koleżankę 'Ty szmato!'".
Słodkie dzieciństwo