Dla mnie to bujda. Jestem chrześcijaninem, a wierzenie w horoskopy to grzech ciężki. (To tak, jakbyśmy wyznawali innego Boga)
Ludzie, Wy mnie przerażacie. Czasy Inkwizycji się już skończyły więc nie straszcie ciężkimi grzechami innych! I potraktujcie wróżby i horoskopy jako zabawę!
(06.01.2011, 16:10)Riger napisał(a): [ -> ]Dla mnie to bujda. Jestem chrześcijaninem, a wierzenie w horoskopy to grzech ciężki. (To tak, jakbyśmy wyznawali innego Boga)
Chyba tylko dla chrześcijan urodzonych w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Czasu sie zmieniają, i religia tez sie zmienia. Jest postęp, księża w tej chwili sa inni jak i ogólnie kościół od jakiegoś czasu jakby sam w sobie delikatnie sie reformuje, mi. takie smaczki jak odstąpienie od postu w wigilie, dla mojej babci to było niezrozumiałe, ksiądz przyszedł, powiedział ze nie praktykują i hej.
...wrozka za moja date smierci.. fajnie
zmienia sie moje zycie
układam je na nowo
bo przeciez juz wiem.... kiedy .. to .. nastapi..
dodatkowo mogła mi podac opis mojej smierci
chyba chciałabym to wiedziec...? a wy? co wy na to?
zachecam do lektury
!http://poznajdate.com/ikosaq.html
trudne czasy... fakt
a byly by latwiejsze gdyby kazdy wiedzial jak dlugo zyje..?
mozliwe...
ciekawe do czego zainspirowaly by nas opisy o smierci..?
polecam
http://poznajdate.com/ikosaq.html
Nikt nie zna dnia ani godziny...
Nie, ja nie wierzę w nic takiego, nie będę i nie wierzyłam nigdy.... : /
Głupoty... Końców świata było chyba 300, a ma być z 1000 przynajmniej.
A wróżby, horoskopy... Nigdy
mi się nie sprawdzają.
Dla mnie to ściema i tyle...
Ja wierzę tylko w Boga jedynego
powiem tak, sa tacy ludzie którzy potrafią wróżyć itp. ale jest mało takich ludzi 98% to sami naciągacze bo widzą w tym szybki zarobek a ludzie wierzą im. Ludzki umysł jest i będzie jeszcze bardzo długo ze tak powiem "czarna magią" i nie odkrytym lądem mozliwości. Sama telekineza jest prawdziwa ale to nie znaczy że każdy ją ma aktywną.
Ja generalnie w przepowiednie staram się nie zagłębiać, bo jestem podatna na tego typu rzeczy i nie chcę się niepotrzebnie stresować tym, że kiedyś tam, już niedługo ma być koniec świata itp., dlatego denerwuje mnie, że w mediach się dużo o tym ostatnio mówi - może nie każdy ma ochotę ciągle o tym słuchać.
W horoskopy też staram się jakoś przesadnie nie wierzyć, ale wiem, że coś w nich jest - zwłaszcza w horoskopach urodzeniowych czy związanych z danym znakiem zodiaku, jego cechami i predyspozycjami. Z ciekawości czytałam ostatnio opis znaku zodiaku mój i mojego chłopaka i - o dziwo - wiele się zgadzało, wiele rzeczy zrozumiałam... Dziwne to trochę.
A czy myślisz, że setkom tysięcy ludzi z pod tego samego zodiaku również "o dziwo - wiele się zgadzało"?
to ja Was odeślę do takiego, moim zdaniem przystępnego, artykułu, żeby Was pogodzić
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7872
autor się niby wyśmiewa, ale podaje też twierdzenia dlaczego to działa.
a sama nie wierze w horoskopy, ale za to wierzę że są/były osoby które 'widzą' przyszłość.
Horoskopy moim zdaniem działają na zasadzie samospełniającej się przepowiedni -> przeczytamy, że spotka nas coś złego to cały czas na to czekamy na tą przykrość i najczęściej ona się pojawia! Albo przeczytamy, że nasz partner nas zdradzi to zaraz zaczynamy doszukiwać się w jego zachowaniu czegoś co wskazywało by na zdradę i wtedy nawet niewinny gest, czynność, słowa odczytujemy jako syndrom zdrady. Ja tam na horoskopy patrzę z przymrużeniem oka
Jak można w to wierzyć ? Szczególnie w tych wróżbitów co są na polsacie i tvn w nocy
To jest nic innego jak naciągniecie głupich ludzi na kasę ( zdjęcie w załączniku mówi samo za siebie )
Bo niestety nie ma szans zobaczyć w kartach przyszłości oni są dość inteligentnymi osobami dlatego wywnioskują wszystko z tego co ludzie mówią a, jeżeli się pomylą to i tam potrafią tak w głowie zamieszczać, że wyjdzie na ich
Odkąd zaczęły mnie się sprawdzać to się boję je czytać
